Kochani!
W nowym Roku życzę Wam zdrowia i powodzenia w życiu osobistym, ciekawych i udanych projektów. Niech radość i szczęście gości u Was przez cały 2020 rok:)
Dobrze, że Nowy Rok już jest bo zawsze z jego nastaniem kojarzone są nowe dobre rzeczy i wiązane są większe nadzieje na lepsze. Stary Rok nie był zły ale jego końcówka dała mi się we znaki nawałem różnego rodzaju prac. W szczególności ostatni miesiąc w minionym roku należał u mnie do bardzo pracowitych. Szkoda tylko, że nie widać tego na blogu. W związku z tym nagromadziło mi się wiele zaległości, które należałoby uregulować. Przedłużający remont szczęśliwie dobiegł końca i na drutach również udało mi się dziergnąć parę rzeczy. Powstały dziergane prezenty gwiazdkowe:) No i znowu jest problem bo nie udało się zrobić zdjęć ale nowi właściciele obiecali zdjęcia na ludziu:) Wobec tego czekam cierpliwie na zdjęcia a póki co przedstawiam szalik, który powstał jeszcze w starym roku.
W sumie to skupiłam się na wzorze i ciekawa byłam jak będzie wyglądać w gotowym wyrobie.
Szalik jest mocno ażurowy więc żeby było cieplej trzeba szyję otulić kilka razy.
Po raz pierwszy robiłam takie długie oczka. Wzór ma kilka plusów ale też mały minusik.
Plusy to: szybko przybywa robótki, mało skomplikowany, ładny. Minus to zaciąganie i trzeba rozważnie dobierać do niego włóczkę.
Do kompletu powstała również czapka. Dość mocno ażurowa ale w pierwszej wersji miała mieć ciepłe podbicie. Po przymierzeniu okazało się, że ciepłe podbicie powstanie ale nieco później.
Tutaj jest zbliżenie czapki jeszcze w trakcie roboty a poniżej już wykończona na łonie natury:)
a na koniec znowu razem w komplecie:)
Dla zainteresowanych kilka informacji w kwestii wykonania:
Włóczka: Fashion - Schachenmayr kol.83
Druty: KP 4mm
Wzór znaleziony
Tutaj
Na szal nabrałam 70 oczek.
Z ostatniej chwili:
Powstaje męski komin - ocieplacz.
Kominowym wątkiem kończę dzisiejszy wpis przesyłając Wam moc uścisków:)