sobota, 14 września 2019

Ponczo

Ostatnio na moim blogu królowała biel a teraz będzie trochę ciemniej. Moje dziecko pomyślało, że jeszcze nie ma poncza więc rozpoczęły się poszukiwania odpowiedniego fasonu. Przy okazji  poszukiwań znalazłam parę ciekawych modeli i dla mnie. Chociaż nigdy nie nosiłam takiego okrycia ale postanowiłam, że może też sobie coś takiego wydziergam. Póki co w pierwszej kolejności powstało ponczo dla mojego dziecka:)
widok z boku
Konstrukcja poncza jest prosta bo to dwa połączone ze sobą dwa kwadraty
i zbliżenie na wzór warkocza
Włóczka ze starych zapasów Roxi Natura z Opusa a druty 4,5 mm.
Jeżeli ktoś chciałby zrobić sobie taki ciuszek to wzór jest na Dropsie o TUTAJ

Sezon pomidorowy trwa nadal więc zaprezentuję parę zdjęć tego popularnego owocu (dla mnie to jednak warzywo) ale o kształcie gruszki lub dzwonka.
Jakiś mglisty wyszedł mi ten pomidor ale chciałam pokazać jego wielkość.

I tym zdrowym i słonecznym akcentem kończę dzisiejszy wpis serdecznie pozdrawiając wszystkich odwiedzających:)
Pa!
 

30 komentarzy:

  1. Fajne jest takie ponczo, lekkie, zarzucić można i się otulić :-) Bardzo ładnie się warkoczowy wzór prezentuje. A pomidory dla mnie to też warzywa, a w takim kształcie to jeszcze nie widziałam :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie ponczo ma tą zaletę, że można otulić i przód i tył:) Chusty grzeją przeważnie plecy.
      Dodam jeszcze, że ogórki to ponoć też owoce jak papryka, kukurydza czy fasola. Teraz to sama nie wiem co jem:)

      Usuń
  2. Poncho to świetna dzianina na koniec lata i jesień. To Twoje w uniwersalnym kolorze prezentuje się bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renatko! Czarny kolor jest fajny i lubię go nosić ale w robocie to ciężka sprawa. Łatwo się pomylić bo słabo widać. A jeszcze jak wzrok niedomaga to zamiast poncza może wyjść klops:)

      Usuń
  3. Wspaniałe ponczo! Jesteś Mistrzynią tego typu prac.
    W ubiegłym roku miałam koktajlówki w kształcie gruszki, w tym nie udało mi się kupić ani nasion ani sadzonek, a szkoda, bo nie dość że dekoracyjne to jeszcze bardzo smaczne.
    Miłego dnia Bożenko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mistrzynią to nie jestem ale czasami uda mi się coś wydziergać, z czego jestem zadowolona i co można nosić.
      Dziękuję Aniu i pozdrawiam Cię:)

      Usuń
  4. Wspaniały udzierg, córcia ma konkretny gust (moja akurat nie przepada za udziergami), też mam koktajlówki ale zbyt dużo.W przyszłym roku tylko te granatowe posadzę,nasionka sama zbieram.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tym gustem to jest różnie. Czasami coś tam założy aby zrobić mi przyjemność i docenić mój wysiłek:) Ale czarny kolor zawsze się podoba.
    Podziwiam Cię Urszulko za Twoją wytrwałość ogrodniczą i zbieranie nasion. Ja przeważnie bazuję na gotowcach. Zbieram jedynie nasionka kwiatów, do których się przyzwyczaiłam i co roku je sadzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nigdy poncza nie nosiłam, bo wyglądam w nim niekorzystnie. Ale bardzo mi się podobają, a w Twoim wykonaniu Bożenko to kolejne cudo :)). Fajne masz te pomidorki :))) U moich teściów w tym roku również było mnóstwo pomidorów, ale żaden nie miał tak ślicznych kształtów pobudzających wyobraźnie :). Miłego popołudnia kochana!!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czasami bywa, że to co innym pasuje to nam niekoniecznie. Mnie też wiele fasonów się podoba ale wiem, że to nie dla mnie:(
      Te nowe odmiany pomidorów to zadziwiają kształtem i barwą. Dobrze chociaż smakują jak pomidor:)
      Buziaczki:)

      Usuń
  7. Świetnie prezentuje się Twoje ponczo!!! Lubie takie okrycia na początek jesieni. Podziwiam Twoje pomidorkowe zbiory i pozdrawiam niedzielnie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, na początek jesieni będzie pasować no może jeszcze na chłodne letnie wieczory:)
      Ściskam mocno!

      Usuń
  8. I ponczo, i te pomidorki są przeurocze! ♥ Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne ponczo i wspaniałe pomidorki.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję pięknie:)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne poncho :o)
    Nie ma to jak własne pomidorki :o)
    Pozdrawiam serdecznie :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniczko!
      Swoje pomidorki to samo zdrowie. Przynajmniej wiem co jem:)
      Uściski!

      Usuń
  12. Pięknie się prezentuje, teraz poncho jest w modzie. Ja swoje też dzisiaj wyciągnęłam z szafy :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O, to chociaż raz jestem na topie trendu modowego:)
    Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne ponczo. Kiedyś dawno temu zrobiłam bardzo podobne. Teraz lezy, bo wolę swetry. Może trzeba je znów wyjąc i nosić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję:)
    Dobrze, że masz już w zapasie swojego ponczka, bo chłodne dni nastały więc zamiast chusty ponczo świetnie się sprawdzi. A może trzeba zrobić nowe?:)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Będzie fajnie się otulić w chłodniejsze dni! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję Ewuniu! Moje dziecko już się otula:)

    OdpowiedzUsuń