Chociaż właściwa nazwa wzoru to
Frosty Apples ale ze względu na kolor włóczki moje jabłuszka są malinowe. Chusta powstawała długo bo po zrobieniu okazało się, że jej wzorcowy kształt nie bardzo mi odpowiada. Ponieważ robiona była od góry to na środku utworzył się taki "garbek", który nie przypadł mi do gustu. Z tego powodu chusta leżakowała dość długo i stała się ufokiem. Po robótkowym remanencie ponownie trafiła na druty. Aby zachować dolną koronkową część chusty prucie rozpoczęłam od środka. Zastosowałam metodę taką jak przy skracaniu rękawów w swetrach. Po rozpołowieniu jej, część gładka została spruta a koronkową ponownie nabrałam na druty i robiłam w górę modelując ją za pomocą rzędów skróconych. Z ufoka urodziły się letnie
malinowe jabłuszka:)
Teraz jeszcze kilka fotek ze ścianki:)
Myślę, że takie
zmrożone jabłuszka mogą dobrze smakować w letnie, chłodniejsze wieczory:)
Wymiary chusty; długość-200cm, wysokość-45cm
Kilka informacji:
Włóczka: Fabel kol. 106.
Zużyłam 2,5 motka włóczki
Druty: KP 4mm
Na zakończenie jeszcze ostatnia fotka na iglaku:)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie:)
Bożena
Śliczna, kolorek i wzór fantastyczny 😘😘😘😘
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję:)
UsuńPozdrawiam.
Też mi się te garby nie podobają w chustach kształtowanych od górnego środka. I pomyśleć, że np. na Ravelry jest bardzo dużo takich projektów. Autorki naciągają tę krawędź w trakcie blokowania i o ile włóczka świetnie się blokuje, to garb się gubi, ale w większości przypadków niestety nie. Trochę miałaś z tym przerabiania, ale świetnie sobie poradziłaś. Wyszło pięknie. I jeden ufok mniej :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Aby wyprostować taki garbek to chyba musiałabym ciągnąć brzeg do granic wytrzymałości i pewnie prędzej chusta by się rozdarła niż wyprostowała. Więc aby uratować ażurek wykombinowałam tak jak na wstępie:) Zresztą sama kiedyś Reniu stwierdziłaś, że Polki lubią kombinować i to szczera prawda:)
UsuńDzięki takim ewolucjom jeden ufok spadł mi z serca:)
Serdeczności:)
Malinowe jabłuszko jest cudowne, świetny pomysł z tym wypruciem gładkiej części, nieosiągalne dla mnie.Pozdrawiam.Sesja ekstra.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jednak myślę, że gdyby zaszła taka potrzeba to też dałabyś radę.
UsuńPozdrawiam:)
Piękny wzór, a kolorek rewelacyjny! Czasem coś musi odleżeć, ale najważniejsze że nie zapomniałaś o niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko:)
Dziękuję Aniu! Powiem Ci, że odpoczywała w przybliżeniu 1,5 roku. Aż poczerwieniała ze złości:)
UsuńPozdrowienia przesyłam:)
Po 3x przeczytaniu zrozumiałam o co chodzi z tym zakończeniem rzędami skróconymi. Sprytna sztuka 👍 i fajna koronka. Być może kiedyś, kiedyś ... jak będę miała wolniejszą głowę.
OdpowiedzUsuńMoże i trochę zawile tłumaczyłam ale starałam się aby w miarę to było jasne. Najważniejsze jednak, że wiesz o co chodzi i jak zajdzie potrzeba to można skorzystać z takiego sposobu.
UsuńDziękuję za pochwałę:)
Bardzo smakowita chusta wyszła! Przeróbka kosztowała sporo pracy, ale "operacja usuwanie garbu" udała się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńTo była operacja prawie jak na żywym organizmie. Najpierw precyzyjne cięcie a potem pełne skupienie i cierpliwe łapanie żywych oczek:)
UsuńWspaniała dzianina! Pięknie wygląda ten kolor na tle chłodnych szarości, jest taki ożywczy. W kwestii garbu to myślałam, że to ja czegoś nie wiem, nie umiem, okazuje się jednak że problem dotyczy tej metody. Podziwiam znalezienie sposobu na poprawę kształtu, trochę pracochłonny ale taka cudna chusta zasługuje na idealny kształt:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie wiem od czego to zależy ale robiąc chusty tym sposobem, czasami garbek jest bardzo mały i wystarczy naciągnąć chustę i już znika. Będę musiała kiedyś przetestować ten początek i dowiedzieć się jak to jest naprawdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bożenko jak zawsze zachwyca!! Śliczna chusta, a kolor jest przepiękny!!! Troszkę poprzerabiałaś, ale warto było! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko! Takie małe poprawki znacznie poprawiły wygląd chusty i mój humor:)
UsuńCieplutko pozdrawiam:)
Piękna koronka, połączenie ażuru z nupkami - super. O ile jestem sobie wyobrazić dorobienie do koronki części gładkiej za pomocą rzędów skróconych, to nie wiem co to znaczy, że "po rozpołowieniu" zaczęłaś pruć od środka? Mogłabyś mi wyjaśnić tak bardziej "łopatologicznie"?
OdpowiedzUsuńW sieci jest wiele porad na ten temat. Dokładnie nie pamiętam z którego korzystałam ale prawie wszystkie są podobne.
UsuńOto kilka z nich:
https://www.youtube.com/watch?v=gdpwj1RjuRY
http://szydlozworka.blogspot.com/2011/03/jak-agata-tnie-swetry.html
https://herbimania.com/1611-jak-skrocic-sweter-dziergany-recznie
Myślę, że to przydatna wiedza:)
Dziękuję 😀
UsuńWłaśnie dlatego nie robię takich chust przez ten garbek:) Dobrze sobie z nim poradziłaś:) Ładnie teraz się prezentuje i nie zalega jako UFOk:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! Miejsce po UFOku już się wypełniło:)Zaczęte 3 nowe robótki a czwarta już kiełkuje w głowie:) Masakra:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczna ta Twoja chusta. Miałam ten wzór na drutach ze dwa lata temu (zachwycające pikotki mnie przekonały), ale nie przyszło mi wtedy do głowy, żeby tak sprytnie pozbyć się tej górki na górnej krawędzi, pomimo, że opisany przez Ciebie sposób kształtowania gładkiej części jest mi znany z chusty Sunny Roses. Bardzo pomysłowo! Będę korzystać z Twojej wskazówki. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję Olu! Trochę zabawy z tym pruciem było ale zaryzykowałam i jestem zadowolona z takiego rozwiązania. Cieszę się, że taki sposób może również i Tobie przydać się:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Chusty robiłam dotychczas tylko z wełny merino - blokowanie nie było problemem, wełna łatwo się poddaje i utrzymuje potem ładny kształt, więc z garbkiem nigdy problemu nie miałam. Ta chusta jest przepiękna, bardzo ładny wzór i ten energetyczny kolor! Super!
OdpowiedzUsuńNie każdy garbek daje się zblokować. Też zrobiłam kilka, które bez problemu ładnie się ukształtowały. Ten akurat był oporny więc go po prostu sprułam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwałę:)
Całkiem nie wiem o jakim garbku dziewczyny piszą...
OdpowiedzUsuńKolejne finezyjne cudo w fantastycznym kolorze.
Przepiękna chusta!!! Wzór i kolor zachwycające! Będzie bardzo przydatna na chłodniejsze dni. Moc uścisków zostawiam:))
OdpowiedzUsuńMiałaś trochę z nią roboty, ale ostatecznie chusta jest przepiękna, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń