Taki sweter zrobiłam bardzo dawno. W pierwszej wersji miał być dla mojego Synusia:)
Sweter został zrobiony, podarowany i zupełnie o nim zapomniałam. Jakiś rok temu natknęłam się na resztki włóczki i przypomniałam sobie o nim. Okazało się, że sweter jest, ale leży "bezrobotny" i chyba nie będzie noszony. Sweter przyjechał do mnie ponownie i podjęłam decyzję o spruciu i zrobieniu czegoś nowego.
Szczęśliwym trafem, spodobał się mojemu Mężowi a po przymiarce został zaakceptowany i jest intensywnie noszony:)
Być może, moja wersja nie jest najlepsza i daleko jej do ideału, ale w tamtym czasie nie wiedziałam wielu rzeczy o dzierganiu, a które teraz znam.
Włóczka to Alpina z Inter-Foxu kol. 53282 , rozmiaru drutów niestety nie pamiętam.
Na rozmiar M/L wyszło ok 6 motków.
Dzisiejszy wpis kończę podziękowaniem za wizyty i miłe słowa, które zostawiacie:)
Wszystkich cieplutko pozdrawiam HB:)
Sweter bardzo elegancki, młodzi u mnie nie bardzo chcą dzuerganie rzeczy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Młodzi nie przepadają za ręcznie robionymi rzeczami ale czasami chustę lub szaliczek to moja Córcia chętnie przytuli:)
UsuńBardzo ładny.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajny sweter. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńRównież pięknie dziękuję:)
UsuńBardzo fajny sweterek, śliczny kolor i najważniejsze, że ma nowego właściciela :). Jak dla mnie idealny! Mój mąż uwielbia wełniane swetry, bo jest strasznym zmarzluchem :). I strasznie żałuję, że nie umiem robić na drutach takich cudeniek jak Ty Bożenko!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Dziękuję Justynko:) Też się ucieszyłam, że nie musiałam pruć. Zawsze szkoda, że tyle pracy poszło by na marne.
UsuńMoc pozdrowień!
I to jest to sweter doczekał się swojej drugiej mocy i jest jak piszesz uwielbiany wcale się nie dziwię :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo lubię takie szczęśliwe zakończenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa!
Imponujący!!! Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu i serdeczności przesyłam:)
UsuńŚwietny sweterek, podziwiam jeszcze to wypruwanie:).
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMa piękny kolor! A wzór jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńTen kolor urzekł mnie już dawno i tak mam to teraz:) W realu wygląda jeszcze ładniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Klasyczny fason z odrobiną abstrakcji czyni ten sweter wyjątkowym. I do tego piękny, niebanalny kolor. Fajnie, że nie musiałaś go pruć. Piszesz, że czegoś tam brakuje mu do ideału, nie widać żadnych niedociągnięć, ale rozumiem że wraz ze zdobywaniem doświadczenia można wiele rzeczy zrobić lepiej niż kiedyś. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! Sweter jest noszony więc przestaję już zwracać uwagę na minusy a skupiam się bardziej na plusach:)
UsuńSerdeczności
Tak się czasem dzieje, że w całkiem fajnym swetrze jest coś, co przeszkadza właścicielowi w jego noszeniu. Wtedy warto zmienić właściciela. Tu się tak stało i bardzo dobrze, bo szkoda by było, żeby akurat ten sweter nie był noszony :)
OdpowiedzUsuńJa już odkryłam powód, który spowodował brak akceptacji. To jest kolor. Gdyby był czarny to nie byłoby problemu:)
UsuńTo dobrze, że sweter jest wykorzystamy. Piękny kolor, subtelna ozdoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny sweter, ciekawy wzór, dobrze że znalazł się zadowolony "nosiciel" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie dziękuję! Też się cieszę bo odpadło mi sporo roboty:)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
Słyszałam dużo dobrego o tej wełnie ale jeszcze nic z niej nie robiłam. Fajnie wygląda I dobrze że jest noszony. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłóczka ma tylko 20% wełny a reszta to akryl. Pomimo tego jest ciepła i dobrze się nosi.
UsuńPozdrowienia:)
Zawsze mówiłam, że facet w domu bywa przydatnym ;0) uratował taki ładny sweterek przed kompletnym unicestwieniem ;0)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :0)
Też się niesamowicie cieszę, że taki facet mi się trafił:)
UsuńBuziaki:)
No i się doczekał. Szkoda takiej pracy do leżakowania. Pozdrawiam ! Zdrowych, spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu! Również życzę dobrych i zdrowych Świąt:)
OdpowiedzUsuń