sobota, 26 stycznia 2019

Sweterek

Miało być prosto i szybko. Projekt własny a właściwie co to za projekt skoro sweterek miał mieć fason najprostszy na świecie.
Włóczka została wybrana więc szybciutko przystąpiłam do dziergania. Pracę zaczęłam od dołu i robiłam w okrążeniach. Ponieważ włóczka była cieniowania to wychodziły paski różnej szerokości i brałam to pod uwagę. Do pach szło gładko, potem projekt zakładał tył i przód robiony oddzielnie a rękawy miały być wszywane. Gdy zrobiłam tył i część przodu przestało mi się podobać.  Robótkę odłożyłam do przemyślenia a potem wybrałam jedyną słuszną decyzję tzn prucie!
Sprułam przód i tył i zatrzymałam się na części dolnej. Stwierdziłam, że wygląda dość fajnie więc część dolna została.
Rozpoczęłam ponowne dzierganie ale tym razem od góry. Szło całkiem dobrze aż doszłam znowu do pach i w tym momencie  wstrzymałam prace. Pomyślałam, że można połączyć górę z dołem i tak też zrobiłam. Potem dorobiłam rękawy i tak powstał sweterek po przejściach.
Najlepsze jest to, że pasuje jak ulał:)

 Tak wygląda z przodu

 a tak z tyłu



Sweterek zrobiony został z włóczki Fabel print col 917 (melanż granatu i szarego) a druty to 3mm.

Kochani!
Na zakończenie dzisiejszego wpisu chcę Wam serdecznie podziękować za odwiedziny oraz miłe i cieplutkie  słowa, którymi mnie wspieracie a które bardzo pomagają mi w dzierganiu:)
 Dziękuję!

19 komentarzy:

  1. O rany, ale piękny!!! Po przejściach, ale warto było :)) Bardzo podobają mi się rękawy, zresztą całość świetna :)). Masz ogromy talent w rękach Bożenko! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ci Justynko za tak miłe i pełne otuchy słowa:)
    Z założenia sweterek miał być prosty i moje niekonwencjonalne metody robienia jakoś się sprawdziły:)
    Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie projekty:) Bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to bardzo, że się podoba:)
      Uściski!

      Usuń
  4. Świetny sweterek! Nie lubię prucia, ale niestety często trzeba, by robótka cieszyła.
    Bożenko, trafiłam tutaj dzięki Justynce z bloga Wielkie Małe Pasje i mam do Ciebie prośbę. U siebie, na blogu https://zycienitkmalowane.blogspot.com/2019/01/roczek-olka.html?showComment=1548612900010#c6484699042117340759
    poprosiłam o pomoc w zrobieniu takiego(na zdjęciu)) oszukanego golfa. Może mogłabyś zerknąć i udzielić mi paru rad? Z góry dziękuję:)
    Pozdrawiam:) Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Prucie było i to potężne a w pewnym momencie dzierganie, stanęło na ostrzu druta! Dałam mu trochę czasu i udało się szczęśliwie dobrnąć do końca:)
      Justynka, zrobiła mi tu nie lada reklamę odnośnie moich umiejętności:) Ekspertem nie jestem ale radą i pomocą zawsze służę więc biegnę już do Ciebie!
      Dziękuję za uznanie!

      Usuń
    2. Dziękuję Bożenko:) Teraz rozumiem dlaczego dobierać, a mam druty 3,5
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Podziwiam ogromnie za umiejętność dziergania sweterków różnych rodzajów. Mama mojej koleżanki umiała "trzasnąć" trzy w ciągu tygodnia i zawsze uznawałam to za nie lada wyczyn.
    Przepięknie wyszedł Ci ten sweterek Bożenko. Bardzo fajnie układają się na nim paseczki i kolorystyka równie fajna. Lubię takie kolory.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzy sweterki w ciągu tygodnia to rzeczywiście prawdziwe mistrzostwo. Powiem tak; wykonanie mojego sweterka zajęło mi trochę czasu:)))Najważniejsze, że dotrwałam do końca i jest noszalny:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  6. Fantastyczny sweterek! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyszło perfekcyjnie. Wymagało to sporo kombinacji, ale efekt to wynagradza. Powiem Ci, że ja sama też miałam jedno podejście do swetra z tej samej włóczki, ale w odcieniach szmaragdu. W motku kolory układały się w delikatne cieniowanie, natomiast w robótce miałam wyraźne paski różnej szerokości. Nie podobało mi się to i sprułam robótkę. Teraz 0,5 kg Fabela czeka na inny projekt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, kombinowałam jak koń pod górę!
    Włóczka pięknie cieniowana więc rzuciłam się na nią jak szczerbaty na suchary i o mało nie połamałam sobie drutów:)
    Rzeczywiście cieniowanie a powstałe paski to dwie różne bajki. Ponieważ powstałe paski były różnej szerokości trzeba było połączyć je w jakiś sensowny sposób i to był problem. Efekt końcowy zaakceptowałam tym bardziej, że w realu wygląda to nawet lepiej. No i uszczupliłam ociupinkę zapasów włóczkowych:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bożenko - dla mnie bomba, perfekcyjnie, jak zawsze i wiem że będzie cieplutki i milutki jak komplecik od Ciebie, który noszę całą zimę i dobrze mi służy.
    P.S.
    Nawet nie wiesz jak mocno pokochałam strzałkę i czapeczkę - dawno nie cieszyłam się tak bardzo z posiadania zimowej garderoby jak właśnie teraz, gdy mogę otulić się ciepełkiem wykonanym Twoimi rękami.
    Jestem zachwycona i wdzięczna za wspaniałe wykonanie i piekną kolorystykę :-)))
    Przesyłam uściski i pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana Halinko, nawet nie wiesz jak mnie cieszy, że moje wyroby tak pięknie służą i dają ci tyle radości i ciepełka:)
    Cały czas pamiętam, że coś Ci jeszcze obiecałam i będę starała się dotrzymać słowa. Może to jeszcze niestety trochę potrwać.
    Cieszę, się że sweterek się podoba a w realu kolory są trochę ładniejsze.
    Ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny sweterek! Czasami takie prace "z przejściami" długo służą i cieszą oczy nie tylko dziergajacej osoby. Świetnie Ci poszło i nie zrażaj się takimi trudnościami, bo efekt odwzajemnia Twój włożony trud.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Alinko! Bardzo cieszą mnie Twoje słowa wsparcia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twój sweterek jest wspaniały. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń