Gotowa chusta ma trochę nietypowy kształt. Mój mąż jak ją zobaczył podczas blokowania to zapytał "a co to za ślimak?" Rzeczywiście jest troszkę inna ale za to sposobów drapowania i noszenia jest mnóstwo:)
A teraz klika słów o włóczce. Długo zastanawiałam się z czego ją zrobić aż przejrzałam zapasy i padło na Angorę Real 40 od Alize. Podczas dziergania miałam wiele wątpliwości czy był to dobry wybór. Po pierwsze skład włóczki nie dawał gwarancji, że gotowy wyrób dobrze się zblokuje ale najgorsze były węzły, które w raptowny sposób zmieniały układ kolorów. Przy cieniowanej włóczce jest to tragiczne. Dlatego do końca nie byłam przekonana, czy taki układ kolorów będzie dobry.
Póki co zrobiłam, zblokowałam i się przyzwyczajam do nowej wersji.
Dla ciekawskich pokażę też starą wersję, która powoli przechodzi na zasłużoną emeryturę:)
Tutaj użyłam włóczki Angora Active, która w żaden sposób nie dała się ujarzmić i do końca swoich dni trzyma tylko swój kształt:)
Nową wersję zrobiłam na drutach 4,5mm, zużyłam niecały motek Angory z którego zostało jeszcze ok 30g a wzór jest tu
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego weekendu!
Bożena:)
Chusta jak marzenie, cudna!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!:)
UsuńWspaniała chusta - szal Bożenko. Pierwszy raz widzę taki kształt.:)
OdpowiedzUsuńChusta o takim kształcie świetnie się układa:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wspaniale prezentują się obie chusty!!! Jestem nimi zachwycona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w piękny nieupalny wieczór:))
No wreszcie można normalnie oddychać. Po takich upałach przeciętna temperatura daje wrażenie zimna. Dobrze, że mam te dwie chusty:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko!
Oglądam i oczy robią mi się coraz bardziej okrągłe;) Rewelacyjna chusta!!! Stara ładna, ale nowa, może właśnie przez ten dobór kolorów wygląda po prostu zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko:)
Dziękuję Aniu! Miałam trochę wątpliwości co do kolorów ale powoli się przyzwyczajam:)
UsuńTak myślę, że trzeba jeszcze dorobić do niej czapkę wtedy będzie komplet.
Uściski!
Bożenko każda Twoja chusta jest tak śliczna, że zawsze siedzę wpatrzona w ekran :). Cudowna jest, piękny wzór, rzeczywiście jak ślimaczek wygląda :)). Jest bardzo efektowna, zakochałam się w jej wykończeniu !!! Dół z tą ażurową falbanką jest niesamowicie piękny!! Oby dwie chusty są śliczne kolorystycznie, i stara i nowa ma w sobie urok :) Buziaczki i miłego weekendu kochana!
OdpowiedzUsuńTen dłuższy koniec jest zaletą który sprawia, że fajnie można się utulić pod szyją:) Wzór falbanki na pewno jeszcze wykorzystam bo też mi się podoba:)
UsuńŚciskam Cię mocno!
Przepiękna chusta, wykonana po mistrzowsku! ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńStarałam się jak mogłam:) Dziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam!
Obie chusty fajne, ta nowa przyciąga uwagę bujnym kolorem. Piszesz, że się przyzwyczajasz. Myślę, że w szare, późnojesienne dni takie kolory będą dodawać energii.
OdpowiedzUsuńKształt sprzyja owijaniu. Też takie lubię. Pozdrawiam :)
To wszystko przez brązowy kolor, którego nie jestem wielbicielką. Tzn. lubię ale nie u siebie. Nie myślałam, że w motku jest go tak dużo i dlatego powoli oswajam tą chustę. Jak się nie da to zawsze mogę przecież ją sprezentować:)
UsuńSerdeczności posyłam:)
Piękne chusty choć ja zakochana w fioletach wybrałabym tę drugą
OdpowiedzUsuńLubię fiolety więc może jeszcze coś dziergnę w tym kolorze:)
UsuńDziękuję!
Obie wersje bardzo ładne a kolory mi pasują:) Lubię paski:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieniowana włóczka potrafi zaskoczyć nie tylko zestawem kolorów ale też kształtem pasm. No i ta ciekawość jak będzie prezentować się gotowy wyrób:)
UsuńUściski!
W ostateczności można chustę potraktować żelazkiem ;o) ale w Twoich wersjach Lazy Katy zupełnie nie jest to potrzebne ;o)
OdpowiedzUsuńChusty są piękne :o)
Pozdrawiam serdecznie :oD
Nowa wersja w jeszcze miarę trzyma fason a przy starej już nie będę nic robić bo przecież mam nową chustę:)
OdpowiedzUsuńMoniczko Kochana, dziękuję za pochwałę i ogromnie cieszę się z Twoich odwiedzin:)
Serdeczności!
Pięknie 😘😘😘😘
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję pięknie:)
UsuńPiekne, na czasie.Podobaja mi sie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Piękny wzór i wykończenie. Chusty dziergam nałogowo. Zawsze się przyda następna.
OdpowiedzUsuńTak. Chust i szali nigdy nie jest za dużo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Obie bardzo ładnie się prezentują:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCudowne udziergi, dziekuję za komentarz i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, za odwiedziny i cieplutkie słowa:)
UsuńPozdrawiam!
Obie chusty są bardzo ładne, kolorowe, zwiewne i nie mają dziur na środku. Wolę kolor nieba, niż fiolety, więc ta nowa zauroczyła mnie totalnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTakie miłe słowa od Ciebie Iwonko to balsam na moją duszę:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)