piątek, 28 lutego 2020

Floating Colors Hat

Zgubiłam czapkę!
Nawet nie wiem kiedy, gdzie i jak to się stało. Chociaż zagubiona czapka lata świetności miała już za sobą to jednak bardzo lubiłam nosić ją, bo była taka "akuratna":)
Zaczęłam szukać czym mogłabym ją zastąpić i tu nieoczekiwanie pomocną dłoń wyciągnęła do mnie Renatka z blogu "Dziergawki"
Zaproponowała mi przetestowanie jej nowego projektu czapki. Ta propozycja to był dla mnie uśmiech losu:) Przejrzałam swoje zasoby włóczkowe i wybrałam parę moteczków.
Na pierwszy ogień poszła Lima, ponieważ kolorystycznie zbliżona była do chusty strzałki, Floating Colors którą też miałam przyjemność testować:)
Początek był taki:
Wszystkie moje wersje rozpoczynałam trzema drutami a czwartym drutem przerabiałam okrążenia.  Taki sposób przerabiania znacznie ułatwiał mi początkowe prace. W miarę jak przybywało oczek, robótkę rozkładałam na cztery druty a przerabiałam piątym.
Pierwsza powstała czapeczka z beżowej Limy


Do zrobienia pomponika użyłam włóczkę Limę oraz włóczkę Delight 
Czapeczka  tworzy komplet z wcześniej wydzierganą chustą Floating Colors
Następnie powstała czapka z włóczki Lanagold Batik Design - Alize.
Włóczka ta charakteryzuje się ciekawymi przejściami kolorów i dlatego najbardziej nadawała się do tego projektu.

Dla ozdoby wydziergałam dodatkowo guziczek, który wieńczy czubek czapeczki:)
Czapkę można nosić na różne sposoby.

 Na lewej stronie czapka wygląda  tak
Trzecia wersja jest jednokolorowa
 
Najbardziej zbliżony do oryginału jest kolor na pierwszym zdjęciu.




Zaletą tych czapek jest to, że zarówno na prawej jak i na lewej stronie wyglądają znakomicie .
Projektantka  Renatka zadbała również o szeroką gamę rozmiarów począwszy od dziecięcych do dużych rozmiarów dla dorosłych.
Śmiało można stwierdzić, że to czapka dla całej rodziny. Używając ciemniejszych włóczek można stworzyć również czapkę dla taty:)
Jeżeli ktoś jest chętny to wzór można nabyć tutaj

Ja już mam odpowiedni zapas czapek i mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie zdążę je ponosić:)

Kochani! Bardzo serdecznie chciałam Wam podziękować za przemiłe komentarze pod ostatnim postem.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendowego odpoczynku:))
Bożena

24 komentarze:

  1. Nie skojarzyłam halineczki z ravelry z chrząszczowymi robótkami. Dopiero teraz mnie oświeciło😀 Podobają mi się Twoje wersje. I podziwiam umiejętność posługiwania się drutami skarpetkowymi. Ja nie umiem, polączą mi się i druty i włóczka. Dobrze, że wymyślono magic loop

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się dzieje, jak ma się dwa imiona i obydwa są używane:)
      Druty skarpetkowe w początkowej fazie dziergania bardzo ułatwiają mi prace i dlatego często ich używam:) Ale cieszę się również, że jest magic loop:)

      Usuń
  2. Śliczne czapki, a szczególnie podoba mi się pierwsza wersja. Pozdrawiam milutko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Przeważnie pierwsza myśl jest najlepsza:)
      Pozdrowienia:)

      Usuń
  3. Jak dobrze, kiedy czapkę można zrobić sobie samemu. Dobrać odpowiedni kolor i rozmiar i nie martwić się, że się własnie zgubiła.
    Piękne i bardzo eleganckie wszystkie czapeczki!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Potwierdzam, umiejętność wydziergania sobie czapki oraz innych części garderoby to wielka zaleta:)
      Dziękuję Alinko:)

      Usuń
  4. Bożenko doskonale Ciebie rozumiem jak to jest zgubić coś ulubionego. Kiedyś zgubiłam szal, mocno schodzony, ale mój ukochany :(((. Czapki są przepiękne!!! Każda wersja jest śliczna i ma w sobie urok. Ale jak zobaczyłam jak je dziergasz to aż buzie rozszerzyłam ze zdziwienia. Dla mnie to kosmos :)). Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze mam malutką nadzieję, że się może odnajdzie ale to złudna nadzieja. Póki co cieszę się nowymi czapeczkami i intensywnie je testuję:)
      Justynko, takie dzierganie na drutach skarpetkowych to prosta sprawa chociaż może dla mniej wtajemniczonych wyglądać na skomplikowany proces:)
      Cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Podziwiam wszystkie a przed wszystkim umiejętność dziergania na 5 drutach skarpetkowych. Do łatwych to nie należy, zwłaszcza na poczatku.
    Teraz możesz gubić do woli choć byłby żal zgubić taką fajną czapkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu! Do pilnowania nowych czapek to chyba zatrudnię ochronę:)))
      Serdeczności:)

      Usuń
  6. Wspaniałe czapki
    . Jesteś zaopatrzona na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Urszulko:) Zapas jest, chociaż nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa:)

      Usuń
  7. Czapek nie noszę, ale podziwiam Twoje. Nawet nie wiem która najbardziej mi się podoba. Dla mnie praca z dwoma drutami to wyzwanie, dlatego podziwiam.
    Pozdrawiam Bożenko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu! Druty to przecież tylko prawe i lewe oczka no i czasem narzut:)
    Ja w taki sam sposób widzę Twoje dzieła. Zrobić ładną karteczkę to dopiero prawdziwe wyzwanie.
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie bardzo łądne ale nie wiem czy się przydadzą - u mnie teraz jest 12 stopni i słońce świeci:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, za parę dni ma być ochłodzenie więc jest szansa, że jednak ponoszę. A jeżeli nie, to będą na przyszły sezon:)
      Pozdrowienia:)

      Usuń
  10. Śliczne te czapeczki:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu i serdeczności przesyłam:)

      Usuń
  11. No popatrz sie, nie wpadlam na pomysl robienia czapki na drutach "odwrotnie" :D
    Szydelkiem tak, bo "logiczne".
    Swietnie Ci to wychodzi!

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie to, że można robić w różnych kierunkach bardzo mi się podoba. Przy okazji powstają nowe pomysły dziewiarskie:)
    Uściski przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bożenko, piękne Twoje czapki! Podziwiam je!!!
    Serdeczności zostawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Alinko:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne czapki😍😍😍😍Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Haniu, dziękuję pięknie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń