piątek, 21 stycznia 2022

Tunika czy Ponczo?

 No właśnie, takie rodzi się pytanie:)

Jeszcze w 2019 roku zrobiłam ponczo, które wyglądało tak

 Więcej zdjęć jest TUTAJ

W sumie prezentowało się całkiem nieźle i właścicielka poncza czyli moja córcia była zadowolona. Jednakże w trakcie użytkowania, okazało się, że nie do końca spełniło jej oczekiwania. Spruć szkoda więc trzeba było znowu trochę pokombinować. Przeróbki były drobne a ponczo w nowej odsłonie  prezentuje się tak:

 
 Wystarczyło wypruć kilka szwów i ponownie zeszyć dwie części razem, tylko w innym układzie. Po tych dziewiarskich zabiegach ponczo nieoczekiwanie przeobraziło się w tunikę:)

Warkocze, które zdobiły dekolt znalazły się teraz na jednym z boków.

Przekształcenie poncza w tunikę bardzo spodobało się mojemu dziecku tak, że zaczęły się poszukiwania innych ciuszków do nowych metamorfoz:) Przyznam, że ten pomysł już mniej mi się podoba ale jak mus, to mus:)

Najważniejsze jest to, że zbytnio się nie napracowałam a końcowy efekt został bardzo pozytywnie przyjęty:)

A tak po cichu zdradzę , że sama też mam kilka ufoków w szafie, które czekają na nowe życie.

Serdecznie pozdrawiam odwiedzających i życzę miłego weekendu:)

Bożena


25 komentarzy:

  1. Świetny pomysł. Też lubię takie przeróbki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie przeróbki to dają fajny efekt ale ja ich też nie lubię, wolą spruć i zrobić coś od początku. Tym razem się udało i tunik w nowym wydaniu bardzo fajna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeróbka nie była duża ale zmiany są znaczne.

      Usuń
  3. Dzianina ma służyć głównie do odziewania się, zatem przekształcenie nieużywanego poncza w chętnie noszoną tunikę jest jak najbardziej uzasadnione. Tym bardziej że nie kosztowało zbyt wiele pracy. Bardzo podoba mi się takie podejście! Serdeczności:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie. Zamiast leżeć bezużytecznie teraz będzie uczciwie pracować:)

      Usuń
  4. Faktycznie ciekawa wyszła tunika. Szczególnie efektownie wyglądają warkocze po bokach. Najważniejsze, że właścicielka jest zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to takie trochę oryginalne rozwiązanie z tymi warkoczami pod pachą ale spotkałam się już z bardziej odważnymi rozwiązaniami, które mocniej szokowały:)

      Usuń
  5. Lepiej teraz wygląda. Sama przerabiam ciuchy jak leżą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Teraz, zamiast robić z nowej włóczki wyciągam i przeglądam stare ufoki. Nie ma to jak udana metamorfoza:)

      Usuń
  6. Wspaniała przemiana, bardzo mi się podoba i po raz kolejny potwierdzasz Twój kunszt sztuki dziania (nie wiem, czy się poprawnie wyraziłam, ale wiadomo, o co chodzi).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, Ty to potrafisz podnieść mi samoocenę:) Dziękuję! Jednak otwarcie mówię, że w większości korzystam z pomysłów i rozwiązań innych dziewiarek. Ponadto, łatwiej jest mi poprawić starą rzecz niż wymyślić coś nowego. Chyba moja wena twórcza dostaje ponownej zapaści:)

      Usuń
    2. Hmm, to ja poproszę o taką zapaść. Ja tam stale jestem pod wrażeniem Twoich prac.

      Usuń
  7. Piekna tunika, ładniejsza od poncza, ważne że w użytku.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znoszę przeróbek, ale czasami szkoda pruć i robić od nowa.
    Tunika wyszła świetnie i najważniejsze że będzie jeszcze używana:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, że moja praca nie pójdzie na marne:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Drugie życie Poncho zdecydowanie ciekawsze ;0) właśnie dzięki tym warkoczom z jednej strony :0) Mnie się bardzo podoba :0)
    Pozdrawiam serdecznie Bożenko :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Moniu! Teraz zastanawiam się, czy podobnych rozwiązań nie zastosować w innych projektach:)
      Uściski!

      Usuń
  10. Rewelacja,jak dla mnie tunika prezentuje się super 😘😘😘😘
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna przeróbka! Weny życzę na następne takie (skoro mus ;-)
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Reniu😁 Sama dziwię się sobie ale właśnie dopadła mnie wena na przeróbki. Następna już jest na drutach.
    Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ fantastyczna metamorfoza. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie dziękuję:)
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń