Ponieważ słońce piekło nielitościwie więc i trudno było zebrać myśli. Zaistniała więc potrzeba zrobienia czegoś, co by nie wymagało dużego wysiłku umysłowego. Pomyszkowałam na zaprzyjaźnionych blogach i padło na strzałkę. Przy okazji uszczupliłam zapasy włóczkowe.
Robiłam te oczka prawe i robiłam aż doszłam do początku, bo pracę rozpoczęłam od nabrania dużej ilości oczek i stopniowo je redukowałam do zera.
Wyszło coś takiego:
Tutaj w czasie powstawania
Chusta wyszła długaśna (jak to strzałka)
Jej wymiary to 242/70 cm.
Zużyłam na nią 2 motki Merino Gold MT .
Druty KP 4,5 mm
Inspiracje zaczerpnęłam z Dropsa.
Nudne są te prawe oczka ale na pewno powstanie jeszcze jedna strzałka, do pary:)
Te szare motki to początek nowego sweterka. W tej chwili to już jest znacznie więcej ale całość pokażę jak zrobię ( chyba, że nie będzie nadawać się do pokazania):)
Uściski dla odwiedzających!