poniedziałek, 20 marca 2023

Among flowers hat

Udział w testach to bardzo inspirujące doświadczenie i za każdym razem jak biorę udział w tym przedsięwzięciu to jeszcze bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu. Poznaję nowe techniki, rozwiązania dziewiarskie ale też testowanie dyscyplinuje bo prace należy wykonać w określonym czasie a zdjęcia gotowego wyrobu z opisem należy opublikować.

Tym razem testowałam mozaikowy wzór na czapkę Among flowers hat , który zaprojektowała Renia Witkowska. Renia opracowała kilka wersji czapek i szali. Wszystkie wersje można zobaczyć na blogu Dziergawki  

Ja wybrałam czapkę w wersji II w rozmiarze XS/S, która pasuje na obwód głowy 52-53cm. Pierwszym etapem był wybór włóczki i kolorów a potem to już szybciutko poszło i powstała taka oto czapeczka:


Rzeczywiste kolory to granatowy i różowy i chociaż bardzo się starałam to nie za bardzo udało mi się uchwycić prawidłowe barwy.


Do zrobienia czapki użyłam drutów 3mm i włóczki Nord Dropsa - kolor granatowy oraz Alpaki Dropsa w kolorze różowym. Gotowa czapka waży 60g więc wyszło po ok pół motka każdego koloru.

Mogę dodać, że wzór jest perfekcyjnie opracowany i zawiera wszystkie pomocne wskazówki dla osób nawet mniej wprawionych w dzierganiu mozaiki. Wzory czapek i szalików zostały opublikowane na  Ravelry  i tam też można je nabyć. 

Na zakończenie, chcę serdecznie podziękować Reni za umożliwienie mi udziału w teście:)

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie:)

HB

środa, 8 lutego 2023

Sezon na czapkę

 Przeglądając moje zdjęciowe archiwum "X" znalazłam kilka fotek, których jeszcze nie pokazywałam. Prawie wszystkie wzory są już znane ale zestawienie ich w różnych kolorach zawsze pozytywnie inspiruje i zaskakuje:)


 Pętelki, serduszka i zielona czapeczka z "creeperem"

Zielona czapeczka to wynik miłości do minecrafta:)

Widok twarzą w twarz:)

Druga strona

 Z lotu ptaka:)

Niebiański widok:)

Włóczka w większości  to Alpaka Dropsa a rozmiar drutów to ok 3,5mm.

Autorką wzorów mozaikowych jest oczywiście Renia Witkowska z blogu "Dziergawki"

Aby nie być posądzoną o lenistwo (oczywiście zdarza mi się a jakże) moje ostatnie udziergi są skromne ale najważniejsze, że są.

 
To podkładki pod kubki w ilości aż 6szt z włóczki pochodzącej z czasów prehistorycznych:) Dokładnie nie pamiętam nazwy tych nici ale to jakaś wiskoza lub poliamid z dodatkiem srebrnej nitki. Przerabia się to to okropnie bo nie ma żadnego poślizgu.
Wzór częściowo odgapiony od Hani z blogu "Z Pasją Tworzone" a trochę mojej własnej twórczości.
Mam nadzieję, że Hania się nie pogniewa :)

Pozdrawiam 
HB

niedziela, 22 stycznia 2023

Różowa Chmurka

 Chyba to najlepsze określenie dla mojego ostatniego udziergu. Jego początki sięgają jeszcze ubiegłego roku a koniec to już teraźniejszość. Ta chmurka to oczywiście włóczka Air, z której zrobiony został ten sweterek.

Chociaż fason jest prosty to nie znaczy, że nie miałam z nim problemów. Pierwsza wersja była za bardzo oversizowa więc było dość potężne prucie. I tu okazuje się, że pomimo tego, że włóczka jest puchata to dość łatwo daje się pruć:)

Po nowym początku dalsze prace przebiegały bez większych problemów aż doszłam do szyi. Według zaleceń szyja miała być chroniona od zimna. Tutaj też było kilka wersji i ostatecznie znalazłyśmy z Córcią rozwiązanie i wyszła taka troszkę wyższa plisa.

 Jak widać rękawy robione są na prosto.

Tył również bez żadnych efektów specjalnych:)

Prace rozpoczęłam od dołu. Do pach robiłam na okrągło a potem oddzielnie tył i przód. Ściągacze to druty 4,5mm reszta to 5,5mm. Przy szyi to już była mieszanka drutowa bo na górze to nawet były druty 3,5mm.


 Włóczka to Air Dropsa nr 14 -stary róż. Na zdjęciach wyszły różne odcienie ale najbardziej zbliżony kolor to chyba na pierwszym zdjęciu.

Niestety na zdjęciach jest jeszcze wersja przed blokowaniem ale wiem, że sweterek już pomyślnie przeszedł ten zabieg:) Jest mięciutki, cieplutki i lekki jak chmurka!

Cały sweterek waży 253g  czyli wyszło dobre 5 motków włóczki. To już mój drugi sweterek z tej włóczki i chyba nie ostatni. Zapomniałam dodać, że dzierga się bardzo szybko:)

Cieplutko pozdrawiam !

HB

poniedziałek, 2 stycznia 2023

Open to warm

 Na takie ciepełko to ja zawsze jestem otwarta:) Dlatego w ogóle nie zastanawiałam się czy mam skorzystać z okazji. Bo od pierwszej chwili wiedziałam, że takie wełniane ciepło to jest to, co tygryski lubią najbardziej. A tą komfortową energię zafundowała nam Renia Witkowska która ogłosiła nabór chętnych do przetestowania jej nowego projektu o nazwie "Otwarty na ciepło" czyli Open to warm

Od momentu gdy zobaczyłam ten sweterek wiedziałam z czego będę go robić ponieważ włóczka Air Dropsa już od dawna spokojnie czekała w moich domowych zasobach na takie przedsięwzięcie.

Jedynym problemem było ustalenie koloru pasków bo od razu byłam pewna że takie powstaną. Pod uwagę brałam kolor biały i fuksjowy jako, że podstawowy kolor włóczki czyli air miał takie delikatne różowe przebłyski. Ostatecznie wybrałam kolor bezpieczny czyli biały w obawie przed zafarbowaniem całości.

Dzierganie zaczęłam od góry robiąc w pierwszej kolejności plisę a potem już szybciutko posuwałam się w dół.  Prace posuwały się w tempie ekspresowym i nawet prucia nie było za wiele. Oczywiście wynikało tylko z mojej nieuwagi i gapiostwa bo sam wzór jest idealnie rozpisany. Ponadto daje wiele możliwości zarówno w wyborze odpowiedniego rozmiaru jak i własnych modyfikacji. 

Ja również skorzystałam z tej możliwości i przedłużyłam rękawy i długość sweterka. 

Sam wzór nie jest trudny bo to tylko oczka prawe i lewe oraz dwa razem.  Cała reszta to bardzo przejrzysty i szczegółowo opisany sposób wykonania, z którym nawet mało doświadczona dziewiarka poradzi sobie bez problemu.

Jak widać zdjęcia zrobiłam gdy panowała prawdziwa zima i śniegu było w bród:)

Bliższe szczegóły odnośnie mojej wersji można znaleźć na Ravelry  TUTAJ

Ponadto zapraszam do obejrzenia wersji innych testerek, które można zobaczyć na blogu Dziergawki a zaznaczam, że jest co oglądać. Dziewczyny stanęły na wysokości zadania i dały z siebie wszystko. Wszystkie wersje są niesamowite i być może ktoś zapragnie którąś z nich wydziergać. 

Wzór dostępny jest na Ravelry i Tutaj można go kupić.


Sweterek ma oversizowy fason i pozwala nawet na dyskretne ukrycie drobnych niedoskonałości w figurze:)

Jak już wspomniałam, sweter zrobiłam z 5 motków włóczki Air Dropsa nr27 a białe paski to niecały motek Alpaki Dropsa i i również niecały motek Eliana Elegance.

Jestem niezmiernie zadowolona i gorąco dziękuję Renatce że mogłam uczestniczyć w testowaniu tego uroczego sweterka:)

 Na koniec chcę serdecznie podziękować za przemiłe komentarze do ostatniego posta dotyczącego ubranka dla Django. Niestety czas nie pozwolił mi na odpisanie ale zapewniam, że każdy komentarz przeczytałam i bardzo dziękuję za tak ciepłe słowa!

Wszystkim odwiedzającym życzę Szczęśliwego Nowego Roku!

Cieplutko pozdrawiam:)

HB

 

wtorek, 13 grudnia 2022

Ubranko dla Django

 Wreszcie zima przestała nas czarować i pokazała swój wilczy pazur. Nasypało tyle śniegu, że pewnie do wiosny pozostanie. Są to trudne warunki pogodowe i musimy sobie z nimi jakoś radzić. Niektórzy lepiej znoszą zimno a innym trzeba pomóc. I takim właśnie stworzeniem jest Django, który kocha ciepełko i bez ciepłego ubranka to nawet łapy za próg nie wystawi. Właściciele zapytali czy da się zrobić jakiś strój, który ochronił by go od zimna. Bardzo ucieszyłam się z tego zadania bo jeszcze nigdy nie robiłam takiej rzeczy:)

Dostałam wymiary pupila, włóczkę i ogólne wskazówki a reszta to już moja własna twórczość:)

 Prace rozpoczęłam od golfika a potem sukcesywnie posuwałam się w dół. Na koniec dorobiłam nogawki i pliskę.


 

Ważnym elementem jest dziurka na grzbiecie, która umożliwia zapięcie smyczy.

Aby nie było tak monotonnie to pomyślałam, że trzeba dodać jakiś element zdobniczy. I gdy tak dumałam co by tu zrobić, mój wzrok padł na zeszyt do robótek a dokładnie na okładkę. Zresztą sami spójrzcie. Przecież to wymarzony element:)

Wystarczyło tylko przenieść tą wilczą łapę na kartkę a potem wrobić w dzianinkę. Oczywiście musiałam zrobić próbną łapę aby zobaczyć jak to będzie układać się na figurze:)

Próbka wyszła całkiem nieźle więc pozostało tylko dziergać.

Ponieważ była to praca na odległość więc wszelkie przymiarki nie wchodziły w grę. Trzeba było sobie jakoś poradzić i znaleźć wyjście awaryjne. 



To wyjście awaryjne ma na imię Sara i jak widać a właściwie to nie widać zbyt wielkiego entuzjazmu. Modelka to z niej żadna. Chyba wie, że nie dla niej ten strój:)

Mam nadzieję, że Django jest bardziej zadowolony i teraz chętniej wychodzi na spacery:)

Na koniec dodam, że robiłam na drutach 4mm a włóczka to oczywiście Karisma.

Dziękuję za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam!

HB

poniedziałek, 28 listopada 2022

Black Cardigan

 Sweter powstał jeszcze w ubiegłym roku więc pokazuję go z dużym poślizgiem. Jak to w życiu bywa przyczyny opóźnienia w publikacji są różne. Myślałam, że już trochę się ogarnęłam ale to nie takie łatwe. Oczywiście cały czas dziergam a przestoje dotyczą jedynie publikacji postów no i może zostawiam mniej komentarzy na innych blogach, które jednak na bieżąco odwiedzam i podziwiam piękną dziewiarską twórczość.

A póki co, to tak wygląda moje dzieło:

Taki fason swetra określiła przyszła właścicielka. Miał być prosty bez żadnych ozdobników. Jednak połączenie czerni z gładkim wzorem wyglądało dość smutno więc ośmieliłam się dodać parę ozdobnych ściegów na rękawach i dole swetra. Zostały mile zaakceptowane:)

Pracę rozpoczęłam od góry nabierając oczka przy szyi na prowizoryczny łańcuszek.  Potem już tylko dodawanie oczek w odpowiednich miejscach i dzianinka rosła w szybkim tempie. Szybki przyrost sweterka to też zasługa użytej włóczki. Zastosowałam podwójną nitkę Limy i Norda.

Chociaż sweterek miał być jak najprostszy to stwierdziłam, że kilka guzików mu nie zaszkodzi   i będzie to dobre rozwiązanie. A jak guziki to wiadomo, że potrzebne będą dziurki, które tutaj robione są pionowo.

Robiąc je korzystałam z  TEJ  podpowiedzi Dropsa.

Takie dziurki już kiedyś robiłam i jestem z ich bardzo zadowolona. Jest tylko małe ale. Trzeba dokładnie określić ich wielkość i dobrać do nich odpowiednią wielkość guzików bo się nie rozciągają.

Szczęśliwa właścicielka też kupiła nieodpowiednią wielkość guzików więc na razie jest jak na zdjęciu:)


Niestety nie pamiętam ile włóczki zużyłam.  Wielkość drutów to 4,5mm.

Sweter, a może cardigan a może i płaszczyk, jest cieplutki i jak widać noszony z czego niezmiernie się cieszę. To największa radość dla dziewiarki jak widzi, że rzeczy które robi są używane i noszone bo to znaczy, że jej praca i wysiłek nie poszły na marne:) 

W ramach poszerzania horyzontów robótkowych liznęłam co nieco nowej makramowej wiedzy biorąc udział w warsztatach z tej dziedziny.

Sploty nie są idealne ale są to moje pierwsze diamenciki i najbardziej cenne. To bardzo inspirująca dziedzina i jak kiedyś przestanę dziergać to zajmę się wiązaniem takich splotów:)

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam Was cieplutko:)

HB


piątek, 14 października 2022

Chusta Silberschwarz

Zrobiłam sobie tak długą przerwę wakacyjną, że wypadłam z rytmu publikacji postów. Codziennie obiecywałam sobie, że już jutro coś napiszę i pokażę. Mijał dzień po dniu a postów jak nie było tak nie ma. Takim oto sposobem uzbierała się spora gromadka rzeczy, które czekają na swoje "pięć minut"

Dzisiaj chcę pokazać mozaikową chustę Silberschwarz. Chusta powstała już dość dawno ale dopiero teraz ją zblokowałam i przygotowałam do codziennego życia.

Ciekawy mozaikowy wzór już dawno zwrócił moją uwagę więc tym bardziej z wielką radością i niecierpliwością przystąpiłam do pracy. Cały opis wzoru mieścił się raptem na dwóch stronach więc pomyślałam, że to będzie szybka i krótka robótka. O ja naiwna.... 

Krótki wzór nie oznacza, że to łatwa praca. Okazało się, że i owszem wzór jest ale to tylko połowa bo drugą część wzoru trzeba sobie samemu dopisać. I tu przydaje się doświadczenie w dzierganiu mozaiki.




Po wielu pruciach i podpruciach  chusta wreszcie powstała. Odetchnęłam z ulgą i odłożyłam ją do pudła na rok! Nie wiem czemu tak długo leżała ale dopiero teraz gdy nabrała mocy uprałam, zblokowałam i zobaczyłam ją w całej okazałości. Myślę, że wyszło całkiem nieźle jak na moje małe doświadczenie w tworzeniu wzorów. Chociaż w tym przypadku to było tylko odtworzenie lustrzanego odbicia wzoru.

Chustę zrobiłam na drutach 3,25mm. 

Zastosowana włóczka: Superwash Wool Alize kol.111-fiolet i chyba Alpaca-Drops kol.2020-biały. Chociaż jak tak patrzę, to ten biały jest lekko szary. Być może podczas prania fiolet trochę zabarwił alpacę.

Cała chusta waży 217g, czyli wyszło ok 3 motki fioletu i 2 motki białego.

Wzór jest darmowy i dostępny na Ravelry  TUTAJ  

Kilka dni temu wzięłam udział w warsztatach rękodzielniczych. Tematem warsztatów był świecznik a dokładnie własnoręczne tworzenie owego przedmiotu. Chociaż moje zainteresowania to głównie włóczka ale chciałam poznać też inne dziedziny rękodzieła. No i poznałam a oto ich wynik


 Za świeczkę posłużył mi słonik.

Takie warsztaty to bardzo ciekawe i inspirujące doświadczenie. Jestem bardzo zadowolona ale jednak druty i szydełko w dalszym ciągu zajmują pierwsze miejsce na mojej liście:)

Pozdrawiam serdecznie!

    HB