środa, 13 marca 2019

Chusta Magdy

Luty był dla mnie dość pracowitym miesiącem bo ponownie wzięłam udział w teście:)   Moja ulubiona projektantka Renata Witkowska, która prowadzi blog  Dziergawki ogłosiła, że poszukuje testerek do nowego projektu. Dla mnie był to najlepszy moment, bo właśnie zakończyłam swojego szaraka i poszukiwałam nowego zajęcia:)
Po otrzymaniu testowego wzoru zabrałam się do pracy. Muszę przyznać, że praca szła jak po maśle. Wzór jest przejrzysty, dobrze opisany i nawet dla osoby mniej doświadczonej w drutowaniu nie powinien sprawiać trudności:) 
Autorka nazwała swój projekt Chusta Magdy a na Ravelry można ją znaleźć pod nazwą  Maggi's Shawl a wzór jest  TUTAJ   i do 15 marca jest 20% zniżka więc warto skorzystać z takiej okazji. 
A tak prezentują się moje wersje chusty







Turkusowa chusta tak mi przypadła do gustu, że od razu zrobiłam drugą wersję tylko w innym zestawie kolorystycznym.






no i obydwie wersje razem



Podstawą moich chust była włóczka Puna Dropsa a do warkoczy użyłam Delighta Dropsa.
Druty - KP 4,5mmm
Moje chusty z uwagi na rodzaj użytej przeze mnie włóczki mogę zaliczyć do grupy chust najczęściej używanych. Ostateczny kształt  jest wszechstronny pozwala na wiele możliwości układania jej  i drapowania:)
Dziękuję Renatce za udział w tak pięknym projekcie:)

Dziękuję odwiedzającym i serdecznie wszystkich pozdrawiam!


 

sobota, 9 marca 2019

Szczęśliwy traf:)

Witajcie Kochani!
Mojego bloga prowadzę dość krótko dlatego też nie znam jeszcze wszystkich zasad  panujących w blogosferze.  Jednakże staram się poznawać te tajniki w sposób czynny.
Do niedawna to nie wiedziałam nawet  co to Candy a teraz okazało się że jestem wielką szczęściarą bo wygrana padła też na mnie:) Justynka, autorka bloga Wielkie Małe Pasje   ogłosiła rocznicowe Candy a dla zwycięzcy ufundowała przepiękną nagrodę w postaci własnoręcznie robionej laleczki. Co prawda nagroda była tylko jedna ale Justynka ma tak wielkie serce, że postanowiła powiększyć pulę nagród i wylosowała dodatkowe 3 osoby, które też zostały obdarowane!
Gdy po raz pierwszy ujrzałam jej laleczki to się w nich zakochałam bez pamięci a tu jeszcze takie szczęście bo jedna z nich powędruje do mnie:))) To była wielka eksplozja radości a na dodatek radość moja sięgnęła zenitu jak okazało się, że nie jedną ale dwie laleczki dostałam!  Zresztą sami zobaczcie te urocze damy:)
Wyglądają jak  dwie siostrzyczki:)


 a ta malutka laleczka to mój osobisty aniołeczek:)


a tutaj tajemniczy i zagadkowy uśmiech  Mony Lisy


Oprócz laleczek dostałam też dużo innych drobiazgów, które na pewno umilą mi i osłodzą codzienne życie:)  
Justynko! jesteś Wielka tak jak Twoje Wielkie Małe Pasje
Serdecznie zachęcam do odwiedzin bloga Justynki a na pewno zostaniecie tam ciepło i miło przyjęci:) Jest co oglądać i podziwiać a  prace robione są z wielką starannością, miłością i muszę wam powiedzieć, że to od razu widać. Każda laleczka jest w każdym calu perfekcyjna!
Jeszcze raz dziękuję ci Justynko!

Na zakończenie chcę jeszcze pokazać serwetę a właściwie to obrusik szydełkowy, który ostatnio powstał.




Zrobić dobre zdjęcie to wielka sztuka a ja niestety nie jestem profesjonalnym fotografem dlatego też przepraszam za jakość fotek. Dodatkowym utrudnieniem są rozmiary obrusa, który w żaden sposób nie chciał ze mną współpracować podczas sesji fotograficznej:)

Obrusik ma kształt kwadratu o boku 120cm
Wzór można znaleźć w Robótkach Ręcznych z Diany nr 2/2000
Wykonany został z nici poliamidowych Amanda w kolorze złota, szydełkiem nr 2

Miło mi bardzo, że zaglądacie na mojego bloga  i zostawiacie przemiłe słowa uznania dla moich prac:)
Dziękuję za te odwiedziny i życzę przyjemnego sobotnio-niedzielnego odpoczynku:)