czwartek, 21 września 2023

Plecak

 Tak dawno mnie tu nie było, że sama nie wiem od czego zacząć. Każdy powie, że zaczyna się od początku tylko gdzie tu u mnie znaleźć początek?

Dlatego zacznę nie od drutów a od robótki szydełkowej, która to będzie moim nowym początkiem:)  Już od jakiegoś czasu mocno zaciekawiły mnie różnego rodzaju torby, torebki i inne takie dziergadła robione na szydełku. Idąc tym tropem postanowiłam zrobić szydełkowy plecak, o taki:

Do jego zrobienia użyłam nici wędliniarskich z których wcześniej już dziergałam podkładki. Co prawda zarzekałam się, że już nigdy, ale to przenigdy nie wezmę ich do rąk z powodu trudności w przerabianiu (mały poślizg) ale okazało się na plecak pasują całkiem nieźle. 

Największym problem a właściwie to największą trudność sprawiło mi zrobienie dna ponieważ ścieg musiał być dość gęsty a przy zerowym poślizgu to szybciej robiły się pęcherze od szydełka niż przybywało robótki. Zaczynałam kilka razy i prułam. Jednak po paru próbach udało się zrobić nawet zgrabne denko.

Dalej już było lepiej bo ścieg nie musiał być tak gęsty i praca posuwała się szybciej. 

Wzór zaczerpnęłam z internetu, gdzie jest sporo filmików instruktażowych jak robić takie akcesoria. Po obejrzeniu kilku z nich wyłapałam te elementy, które mnie najbardziej odpowiadały.




Zabrakło tylko zapięcia ale przyszła właścicielka obiecała, że sama znajdzie takie najbardziej jej odpowiadające.

To jest mój pierwszy szydełkowy plecak więc nie ustrzegłam się też drobnych błędów ale w następnym plecaku wezmę pod uwagę moje doświadczenie w tym temacie i myślę, że będzie lepiej:)

A na zakończenie kilka zdjęć z przepięknego dzikiego Roztocza (rzeka Tanew i jej okolice), być może zachęcą Was do odwiedzin:)





Serdecznie pozdrawiam:)

HB