poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Malinowe Jabłka

Chociaż właściwa nazwa wzoru to Frosty Apples ale ze względu na kolor włóczki moje jabłuszka są malinowe. Chusta powstawała długo bo po zrobieniu okazało się, że jej wzorcowy kształt nie bardzo mi odpowiada. Ponieważ robiona była od góry to na środku utworzył się taki "garbek", który nie przypadł mi do gustu. Z tego powodu chusta leżakowała dość długo i stała się ufokiem. Po robótkowym remanencie ponownie trafiła na druty. Aby zachować dolną koronkową część chusty prucie rozpoczęłam od środka. Zastosowałam metodę taką jak przy skracaniu rękawów w swetrach. Po rozpołowieniu jej, część gładka została spruta a koronkową ponownie nabrałam na druty i robiłam w górę modelując ją za pomocą rzędów skróconych.  Z ufoka urodziły się letnie malinowe jabłuszka:)
Teraz jeszcze kilka fotek ze ścianki:)
Myślę, że takie zmrożone jabłuszka mogą dobrze smakować w letnie, chłodniejsze wieczory:)
Wymiary chusty; długość-200cm,   wysokość-45cm
 
Kilka informacji:
Włóczka: Fabel kol. 106.
Zużyłam 2,5 motka włóczki
Druty: KP 4mm
Wzór: to  Frosty Apples  
 
Na zakończenie jeszcze ostatnia fotka na iglaku:)
 
 
 Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie:)
Bożena

28 komentarzy:

  1. Śliczna, kolorek i wzór fantastyczny 😘😘😘😘
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mi się te garby nie podobają w chustach kształtowanych od górnego środka. I pomyśleć, że np. na Ravelry jest bardzo dużo takich projektów. Autorki naciągają tę krawędź w trakcie blokowania i o ile włóczka świetnie się blokuje, to garb się gubi, ale w większości przypadków niestety nie. Trochę miałaś z tym przerabiania, ale świetnie sobie poradziłaś. Wyszło pięknie. I jeden ufok mniej :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Aby wyprostować taki garbek to chyba musiałabym ciągnąć brzeg do granic wytrzymałości i pewnie prędzej chusta by się rozdarła niż wyprostowała. Więc aby uratować ażurek wykombinowałam tak jak na wstępie:) Zresztą sama kiedyś Reniu stwierdziłaś, że Polki lubią kombinować i to szczera prawda:)
      Dzięki takim ewolucjom jeden ufok spadł mi z serca:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  3. Malinowe jabłuszko jest cudowne, świetny pomysł z tym wypruciem gładkiej części, nieosiągalne dla mnie.Pozdrawiam.Sesja ekstra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jednak myślę, że gdyby zaszła taka potrzeba to też dałabyś radę.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Piękny wzór, a kolorek rewelacyjny! Czasem coś musi odleżeć, ale najważniejsze że nie zapomniałaś o niej.
    Pozdrawiam Bożenko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu! Powiem Ci, że odpoczywała w przybliżeniu 1,5 roku. Aż poczerwieniała ze złości:)
      Pozdrowienia przesyłam:)

      Usuń
  5. Po 3x przeczytaniu zrozumiałam o co chodzi z tym zakończeniem rzędami skróconymi. Sprytna sztuka 👍 i fajna koronka. Być może kiedyś, kiedyś ... jak będę miała wolniejszą głowę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i trochę zawile tłumaczyłam ale starałam się aby w miarę to było jasne. Najważniejsze jednak, że wiesz o co chodzi i jak zajdzie potrzeba to można skorzystać z takiego sposobu.
      Dziękuję za pochwałę:)

      Usuń
  6. Bardzo smakowita chusta wyszła! Przeróbka kosztowała sporo pracy, ale "operacja usuwanie garbu" udała się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była operacja prawie jak na żywym organizmie. Najpierw precyzyjne cięcie a potem pełne skupienie i cierpliwe łapanie żywych oczek:)

      Usuń
  7. Wspaniała dzianina! Pięknie wygląda ten kolor na tle chłodnych szarości, jest taki ożywczy. W kwestii garbu to myślałam, że to ja czegoś nie wiem, nie umiem, okazuje się jednak że problem dotyczy tej metody. Podziwiam znalezienie sposobu na poprawę kształtu, trochę pracochłonny ale taka cudna chusta zasługuje na idealny kształt:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję! Nie wiem od czego to zależy ale robiąc chusty tym sposobem, czasami garbek jest bardzo mały i wystarczy naciągnąć chustę i już znika. Będę musiała kiedyś przetestować ten początek i dowiedzieć się jak to jest naprawdę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bożenko jak zawsze zachwyca!! Śliczna chusta, a kolor jest przepiękny!!! Troszkę poprzerabiałaś, ale warto było! Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko! Takie małe poprawki znacznie poprawiły wygląd chusty i mój humor:)
      Cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Piękna koronka, połączenie ażuru z nupkami - super. O ile jestem sobie wyobrazić dorobienie do koronki części gładkiej za pomocą rzędów skróconych, to nie wiem co to znaczy, że "po rozpołowieniu" zaczęłaś pruć od środka? Mogłabyś mi wyjaśnić tak bardziej "łopatologicznie"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sieci jest wiele porad na ten temat. Dokładnie nie pamiętam z którego korzystałam ale prawie wszystkie są podobne.
      Oto kilka z nich:
      https://www.youtube.com/watch?v=gdpwj1RjuRY
      http://szydlozworka.blogspot.com/2011/03/jak-agata-tnie-swetry.html
      https://herbimania.com/1611-jak-skrocic-sweter-dziergany-recznie
      Myślę, że to przydatna wiedza:)

      Usuń
  11. Właśnie dlatego nie robię takich chust przez ten garbek:) Dobrze sobie z nim poradziłaś:) Ładnie teraz się prezentuje i nie zalega jako UFOk:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Basiu! Miejsce po UFOku już się wypełniło:)Zaczęte 3 nowe robótki a czwarta już kiełkuje w głowie:) Masakra:)))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna ta Twoja chusta. Miałam ten wzór na drutach ze dwa lata temu (zachwycające pikotki mnie przekonały), ale nie przyszło mi wtedy do głowy, żeby tak sprytnie pozbyć się tej górki na górnej krawędzi, pomimo, że opisany przez Ciebie sposób kształtowania gładkiej części jest mi znany z chusty Sunny Roses. Bardzo pomysłowo! Będę korzystać z Twojej wskazówki. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie dziękuję Olu! Trochę zabawy z tym pruciem było ale zaryzykowałam i jestem zadowolona z takiego rozwiązania. Cieszę się, że taki sposób może również i Tobie przydać się:)
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chusty robiłam dotychczas tylko z wełny merino - blokowanie nie było problemem, wełna łatwo się poddaje i utrzymuje potem ładny kształt, więc z garbkiem nigdy problemu nie miałam. Ta chusta jest przepiękna, bardzo ładny wzór i ten energetyczny kolor! Super!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie każdy garbek daje się zblokować. Też zrobiłam kilka, które bez problemu ładnie się ukształtowały. Ten akurat był oporny więc go po prostu sprułam.
    Dziękuję za pochwałę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Całkiem nie wiem o jakim garbku dziewczyny piszą...
    Kolejne finezyjne cudo w fantastycznym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękna chusta!!! Wzór i kolor zachwycające! Będzie bardzo przydatna na chłodniejsze dni. Moc uścisków zostawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałaś trochę z nią roboty, ale ostatecznie chusta jest przepiękna, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń